Jak co roku spotkaliśmy się w gronie FIA, żeby uczestniczyć w obchodach Święta Niepodległości.
Pogoda w tym roku była naprawdę paskudna. Zimny deszcz nie ustawał ani na chwilę. Przeciwnie – siąpiło z nieba coraz mocniej.

Nie zdziwiłaby w związku z tym mała frekwencja warszawiaków.

Nic bardziej mylnego.

Spotkanie zaczęliśmy od kibicowania Enderowi. Jako jedyny FIA w tym roku wystartował w corocznym Biegu Niepodległości. Choć udział w biegu na trasie 10km większość uczestników traktuje jako symbol a nie wyścig do mety, to Enderowi udało się poprawić swój zeszłoroczny czas.

Po wystartowaniu Endera grupa przemieściła się pod pomnik Kopernika oczekując parady jednostek wojskowych. Z powodu mało zachęcającej do spacerów aury i obecności małych dzieciątek schroniliśmy się w pobliskiej kafeterii gdzie przy herbacie, kawie i ciastkach czekaliśmy na zakończenie oficjalnych uroczystości oraz inscenizacji odbywającej się pod Grobem Nieznanego Żołnierza i Trakcie Królewskim.

Wkrótce po tym jak dołączył nasz biegacz ruszyła w rzęsistym mokrym deszczu kawalkada mniej lub bardziej historycznych formacji i pojazdów. O dziwo tłum momentalnie zgęstniał. Ludzie wylegli na ulicę. Formacje regularne zamykali elewi VAT-u. W tym roku na pewno więcej było grup rekonstrukcyjnych i pojazdów historycznych. Paradę zamykała długa kolumna warszawskich harcerzy z własnymi doboszami.

W tym roku zdziwić mogła godzina startu do Biegu Niepodległości. Nie było żadnych szans, żeby wziąć udział w Państwowej części oficjalnej i być przy starcie Biegu. Odległość też nie pozwalała być w obu miejscach jednocześnie.

Nic to. Bez względu na pogodę. Za rok trzeba wziąć bardziej aktywny udział w w obchodach Święta.

Obecni:

Czubaka
Granat
Ola (Granata)
Amelia (Granatówna)
ErTo
Iza (ErTowa)
Kizior
Stach (Kiziorowy)
Ender
Aga (Enderowa)

Więcej zdjęć w naszej galerii.

FIA ErTo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.