Na szkoleniu taktycznym 10 kwietnia dołączył do nas Saszkin.
Saszkin zdradza zamiłowanie do karabinów wsparcia a ostatnio szczególnie do pewnego RPK. Zamierza rozwijać swoje umiejętności taktyczne właśnie w kierunku operowania tą bronią.
Poza FIA Saszkin namiętnie gra w filmach. Najczęściej czarne charaktery. Można go zobaczyć w serialu o wojnie Polsko Rosyjskiej 1920.
Oprócz tego zawodowo zajmuje się malowaniem figurek bitewnych do gier RPG i jest w tym naprawdę dobry.
Witamy Sasza
PS
Naszemu nowemu FIAkowi zadaliśmy następujące pytania:
1. W okresie rekruckim w FIA w jakich szkoleniach, imprezach MilSimach wziąłeś udział?
Wszystkiego nie pamiętam, ale wybiorczo wypisze :
1. Milsim Redriver 2
2.Szkolenie unitarne FIA
3.Gambit FIA
4.Ramsar
5.Sniper Chalange
6.Szkolenie CQB
7.Doskonalenia strzeleckie Siedlce
8.Szkolenie CQB Ratownictwo
9.Kurs Piechoty
10.Szkolenie przygotowawcze RR3
11. 8 tygodniowy Kurs Bojowo Kondycyjny
2. Czy jest jakaś specjalizacja w któreś chciałbyś się rozwijać?
Jeśli chodzi o MilSimy na poziomie ASG to podoba mi się operowanie bronią wsparcia. Jeśli myśleć przyszłościowo zgodnie ze statutem stowarzyszenia, chciałbym się szkolić wszechstronnie ,a może kiedyś za parę lat będę miał szanse przekazać nabyta wiedze młodym rekrutom…
3. Jak trafiłeś do FIA
Z FIA po raz pierwszy się zetknąłem na MilSimie Red River I jako członek Szwadronu C, gdzie walczyliśmy po tej samej stronie. Późnej spotkaliśmy się ponownie na Combat Alercie i częściowo na 48 h, ciągle po tej samej stronie 🙂
No i jak na przełomie lat 2009 /2010 Szwadron C przyłączył się do FIA, otrzymałem szanse na zostanie obserwatorem w tej ze ekipie:)
4. Co ci się podoba w naszej ekipie ewentualnie co byś zmienił?
W FIA podoba mi się atmosfera przyjaźni , obcowania ze sobą ludzi poza imprezami i szkoleniami, jest to grono przyjaciół ,a nie elitarna zamknięta w sobie grupa. Dzięki czemu szeregi FIA są otwarte na nowy narybek i co jakiś czas zasilają nowi , wartościowi ludzie 🙂 Podoba mi się ciągła chęć wypełnienia wolnego czasu, czymś pożytecznym, przydatnym, wspólne inicjatywy, wspólne zainteresowania. Nawet po ciężkich szkoleniach cali ubłoceni, zmęczeni, niewyspani przy kanapce w Macu potrafimy dyskutować uśmiechnięci na przykład o wojskowości w starożytności :).
Jeśli chodzi o zalety militarne , to bardzo sobie cenie karność FIAkow i twarde zasady, które obowiązują wszystkich bez wyjątku. Chcesz zapalić w wolnej chwilce? Proszę bardzo, zrób 20 pompeczek i oddal się na papieroska żeby nie zadymiać innych )
Nienaganna logistykę, planowanie, sposób komunikacji, oraz dowodzenie. FIA jest odziałem otwartym na nowe pomysły, nowe szkolenia, kursy.
Zanim przystąpiłem do FIA , mimo wszystkich szkoleń, przygotowań, czasu spędzonego w Szwadronie, byłem zwykłym weekendowym strzelankowiczem z repliką w reku, potrafiącym sprawnie wykonywać wyuczone manewry i nic poza tym. Nieobowiązkowość, słomiany zapal i słowa często rzucane na wiatr, niemal wykluczyły mnie z szeregów Szwadronu C.
Za ostatni rok , dzięki szansie danej mnie przez Sztab FIA, mimo początkowych wpadek i dzięki pomocy przyjaciół starych i nowych (w tym bardzo duża zasługa Basaja ) udało mi się zmienić swoje podejście i postępowanie, dzięki czemu po 11 miesiącach pracy nad sobą zostałem wreszcie członkiem FIA.
I teraz dopiero zaczyna się dla mnie prawdziwy survival ,bo jak powiedzieli chłopaki ewentualna wpadka pójdzie na konto całego odziali, czego nie mogę im zrobić 🙂
Saszka