Witamy Kaczy’ego w Oddziale FIA.
Z przyjemnością informujemy, że Kaczy dołączył do naszego grona. Wręczenie naszywek odbyło się w nocy po zakończonych działaniach w ramach NWN.
Kaczy: „O FIA dowiedziałem się od Rzymka, razem pracujemy. Całe dnie spędzam za biurkiem więc uznałem, że odrobina ruchu mi nie zaszkodzi i warto spędzić weekend na poligonie. Szybki research z którego wyłaniał się obraz, że FIAki to pozytywnie zakręceni goście i zanim się obejrzałem byłem już na zbiórce na czerwcowym OSB. Spodobała mi się idea rozwoju na rzecz obronności kraju i tak to się zaczęło.„
Od tamtego czasu Kaczy pojechał też na Unitarkę, wziął udział w szkoleniu Kompania w Natarciu i naszym „urodzinowym” Praetorconie.
Czy chciałbyś się w czymś specjalizować?
„Nawigacja – uważam że dobrze orientuję się w terenie, ojciec jest geodetą kartografem, może coś skapnęło. Mapa kompas, wiem że to mnie kręci.
Saper – zawsze ciągnęło mnie do pirotechniki, mam parę pomysłów, może znajdzie się miejsce w FIA dla takiej specjalizacji”
Co ci się podoba w FIA?
„Stopień zorganizowania Oddziału, każdy ma swoje miejsce, wie co robić, czym się zajmuje, jest ład i porządek. Jasne zasady których się przestrzega.
Zapał do roboty, mnogość pomysłów, pada hasło i większość chce się wykazać, każdy ma jakąś wizję. Dla nowicjusza to jest ważne, chłopaki z radością przekazują wszystko co wiedzą, nie ma rywalizacji, jest współpraca, cenię sobie ludzką życzliwość a w FIA jej nie brakuje.
Aktywna rodzina FIA, świetna komunikacja, tętniące życiem forum, ludziska chcą ze sobą robić różne rzeczy, piwko, strzelanie z ostrej, lepienie figurek i milion innych, ciągle mało, ciągle jakieś nowe akcje. Wiadomo każdy ma dom, rodzinę i mało czasu a mimo to każdy spina dupę i z uśmiechem na japie jedzie zrobić coś jeszcze.