Od kiedy zniesiono w naszym kraju obowiązek służby wojskowej można zauważyć, że coraz więcej osób z własnej woli angażuje się w tematykę obronności. Swoje podstawowe wyszkolenie ogólnowojskowe realizuje w wolnym czasie i za własne pieniądze.
Do takich grup skierowane są coroczne warsztaty Stowarzyszenia Fideles et Instructi Armis (FIA) przekazujące podstawową wiedzę z zakresu działania formacji nieregularnych szczebla plutonu.

mapa rgr 3


Czerwcowe szkolenie było moim drugim z cyklu Otwartych Scenariuszy Bojowych (OSB). Zeszłoroczna edycja była punktem, od którego bardzo wiele zmieniło się w moim życiu. Był to moment, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z brzemieniem dowódcy i udało mi się sprawdzić w tej roli. Ostatni rok poświęcałem na praktykę i ogólny rozwój w tej dziedzinie, uczestnicząc w comiesięcznych szkoleniach Stowarzyszenia FIA. Nauka procedur wojskowych, łączności, dydaktyki grupowej, panowania nad emocjami w polu wpajane przez instruktorów na zajęciach nie poszła w las. Umożliwiło mi to uczestnictwo w edycji 2012 już z pozycji pewnego swoich umiejętności dowódcy drużyny.

mapa rgr 3

Wśród kursantów, uformowanych w dwa plutony, widziałem sporo nowych twarzy. Na pierwszy rzut oka widać było, dla których jest to pierwsze spotkanie z dyscypliną i musztrą obowiązującą na szkoleniach FIA. U części którą rozpoznałem z zeszłego roku widać sprawniejsze stawianie się na zbiórkę, panowanie nad wyposażeniem, gotowość i nastawienie na działanie. Przed pozostałymi którzy trafili do szeregu dużo ciężkiej pracy.


Dowódcą pierwszego plutonu – którego częścią stała się moja drużyna – został jeden z absolwentów edycji 2011. Czekało go trudne zadanie zmierzenia się z nową rolą pod okiem instruktora FIA i ze wsparciem dwóch doświadczonych dowódców drużyn. Zadanie tym trudniejsze, że pluton składał się zarówno z weteranów jak i osób, które nigdy nie doświadczyły działania w plutonie. Ich dotychczasowa praktyka kończyła się na sile sekcji, najwyżej drużyny piechoty często działających bez wyraźnych procedur. Drugi pluton trafił pod komendę etatowego dowódcy drużyny liniowej. Przez następne 36 godzin miał stanowić dla nas siłę przeciwną.

mapa rgr 3

Dla nowicjuszy Otwarte Scenariusze Bojowe były sporym wyzwaniem fizycznym jak i psychicznym. Po raz pierwszy w życiu stanęli przed zagadnieniem jak działać w dużych zespołach. Dowódcy poszczególnych szczebli po raz pierwszy mieli okazję zmierzyć się z podejmowaniem decyzji, które na realnym polu walki decydują o życiu i śmierci.


Emocje z tym związane widziałem po raz pierwszy na twarzy swojego dowódcy, który po udanym ataku na stanowisko moździerzowe dokonywał reorganizacji. Radiooperator drużyny wsparcia został ciężko ranny i wymagał natychmiastowej ewakuacji. Zbiegło się to w czasie, gdy rozwinięty pluton przeciwnika ruszył za nami w pościg. W końcu padło słowo: „Zostawiamy!”. W myśl zasad z czerwonej taktyki wydał rozkaz adekwatny do sytuacji. Z rannym nie bylibyśmy w stanie wycofać się na tyle szybko żeby uniknąć konfrontacji, dalszych strat a wykonanie zadania mogło okazać się niemożliwe.

mapa rgr 3

Edycja 2012 oparta była na rywalizacji obu plutonów w duchu doskonalenia swoich umiejętności. Każde działanie było podsumowywane odprawą końcową czy to przez instruktorów, dowódców plutonów czy wreszcie między kursantami – w krótkich przerwach na posiłek lub przed załadowaniem na transport. Pełna wymiana informacji z działania na działanie usprawniała proces planowania i wzmagała potrzebę bycia w stanie gotowości.
Weryfikacja świeżo przyswojonych procedur i zdobytych umiejętności odbywała się zarówno w dzień jak i w nocy. Schemat: planowanie, gotowość bojowa, realizacja zadania, reorganizacja składający się na istotę ciągłego dowodzenia został zaszczepiony u każdego uczestnika.

Dla wielu spośród nowicjuszy wyzwaniem było utrzymanie stałej gotowości bojowej. Po pierwszych 16 godzinach intensywnych ćwiczeń zmęczenie fizyczne nie było obojętne dla ich morale.
Tu najważniejszą rolę grał element szkoły dowodzenia związany z odpowiedzialnością za stan powierzonych im pododdziałów. Każdy musiał odrobić lekcję z trudnej sztuki wpływania na swoich ludzi. Dowódcy stanęli przed zagadnieniem zmotywowania podkomendnych, podtrzymania w nich ducha bojowego. Wszyscy kursanci udowodnili, że nie stanowią siły jednorazowej i do końca warsztatów wykonywali zadania z zaangażowaniem i poświęceniem.
W ciągu 36 godzin Otwartych Scenariuszy Bojowych FIA 2012 poczynili ogromny postęp, zabierając ze sobą bagaż nowych umiejętności i doświadczenia.

mapa rgr 3


Otwarte Scenariusze Bojowe
Stowarzyszenia Fiedeles et Instruct Armis – Wierni w gotowości pod bronią
to kurs przysposobienia osób zainteresowanych tematyką wojskową do działań w pododdziałach na szczeblu plutonu. W ciągu 36 godzin intensywnych ćwiczeń i pozoracji formowane są drużyny i plutony, przekazywana jest podstawowa wiedza z zakresu musztry, musztry bojowej, administracji pododdziałem, taktyki starcia pododdziałów nieregularnych, łączności, planowania walki oraz dowodzenia. Zagadnienia weryfikowane są podczas 4 scenariuszy bojowych obejmujących aspekty wykładanego materiału i zapewniające kursantom systematyczne przyswajanie świeżo zdobytych umiejętności.
Kurs kierowany jest do osób, które nie odbyły żadnego przysposobienia wojskowego a oprócz celów dydaktycznych służy propagowaniu idei obronności kraju.

mapa rgr 3


Stowarzyszenie „Fideles et Instructi Armis – Wierni w gotowości pod bronią” pragnie podziękować sponsorowi, firmie Cytadela ASG, 3 Mazowieckiej Drużynie Harcerzy „Wilki” oraz patronom: Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej
MMS Komandos,
Polska Zbrojna,
Koalicja Północ,
Weekend Warriors,
WMASG
za wsparcie w nagłośnieniu i organizacji szkolenia. Dziękujemy!



FIA ufoman
FIA ErTo


Prajslessy uczestników, czyli niezapomniane momenty ze szkolenia:

FIA Yahoo

Siedzimy w cygarze. Ran (dca 1.plutonu) wziął ludzi i poszedł na rekonesans pod polanę. Nagle słyszymy odgłosy walki. Myślę sobie „dorwali ich”. Po chwili Ran wraca i mówi: „Drugi pluton atakuje stanowisko moździerza. Są dupami do nas. Zbieraj szybko ludzi. Idziemy po skalpy!”.

FIA Domino

Kilkanaście minut później, po tym jak urwali nam się goście z moździerzem, po zabezpieczeniu polany, podchodzę do Rana, który operuje zdobycznym radiem. Mówi mi, że przeciwnik nadal uważa, że jest ścigany. Wymieniamy złośliwe uśmiechy. Ran nadaje im zakodowane koordynaty wyssane z palca. Dostaje po chwili odpowiedź, którą dyktuje Metiewowi (RTO, 1.plt) do zanotowania – Bravo, Lima, Oscar, Whiskey, Mike, Echo. Ran patrzy w kartkę i z bananem na twarzy mówi do Metiewa ? „Blow Me”.

FIA Sowa

Przygotowanie do ostatniego scenariusza: standardowe przygotowania: malowanie, uzupełnianie magazynków, dyslokacja granatów. W pewnym momencie pojawia się Agapow – widać, że zabiera ludzi z innych drużyn – podchodzi do Zapory i też chce kogoś zabrać. Nagle na jego twarzy w trakcie rozmowy z dowódcą pojawia się szeroki uśmiech i okrzyk radości: „wiem! wiem! Sówka pójdzie ze mną! to jest to!”. Nic mi nie zostało do przygotowania, więc w 10 sekund jestem gotowy do wyjścia. Na odchodne przekomarzam się z Kabanosem, który mówi mi, że „zobaczę, co znaczy walczyć przeciw Zaporze” itd. Chwilę później Agapow przedstawił mi moją rolę: rannego sapera, który ma zostać ewakuowany: od razu w głowie pojawiła się myśl moich 140 kg noszonych na miękkich noszach i pomyślałem sobie (a myśl w głowie kierowana oczywiście do Kabanosa): „To teraz Ty zobaczysz, co znaczy dźwigać Zaporę.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.